Jak żyć po zdradzie męża - porady psychologa . Jeśli kochasz swojego współmałżonka i jesteś zdeterminowany, aby zachować swoje serce, najpierw musisz dowiedzieć się, czy ta zdrada była jednorazowa, czy też nadal na systematycznym poziomie.
Jak żyć po zdradzie mężczyzny? Wiele moich pacjentek zastanawia się, co zrobić, kiedy mąż zdradza. Nie istnieje jedno sprawdzone rozwiązanie, które można by powielać, uzyskując oczekiwany rezultat. Różnimy się między sobą osobowością, wcześniejszymi doświadczeniami i podejściem do wierności w związku.
Zdrada męża; Jak rozmawiać z mężem, którego podejrzewasz o zdradę? Jak poradzić sobie po zdradzie? Wybaczenie zdrady; Jak odbudować związek po zdradzie? Zdrada męża – akceptacja; Wpływ zdrady na rodzinę; Podsumowanie – zdrada męża; Zdrada męża. Wraz ze zdradą partnera małżeńskiego, pojawia się szereg nieprzyjemnych
5. Rozstanie po zdradzie męża. Zdradzona małżonka czuje się oszukana. Czym zasłużyła sobie na kłamstwa, brak lojalności i niesprawiedliwość? Cierpienie niesie również zranione ego i wątpliwości co do własnej wartości. „Może ja nie zasługuję na miłość? Może nie jestem atrakcyjna seksualnie? Może już go nie pociągam?”.
Życie po zdradzie męża czy niewystarczająca troska. Często jednak bywa tak, że zdrada męża wynika z braku komunikacji w związku, rozluźnienia więzi i braku odpowiedniej ilości czasu, by pielęgnować uczucia.
Może to usatysfakcjonuje męża. A jak on zdradzi Ciebie, to może warto ustalić jakiś zestaw kar dla niego… ucięcie jaj, wyrwanie języka, zamknięcie w wysokiej wieży…. Człowiek jest wolną istotą i popełnia błędy. Masz paskudnego męża, że chce Ciebie do czegoś zmusić.
Forum Kosmetyki. Tematy. Uroda; Jak żyć po zdradzie żony. żona. Zdrada. Po zdradzie. Jak zdradzają żony. Życie po zdradzie męża
Od 6 lat wie Pani o zdradzie męża, a jest z nim Pani 2,5 roku po rozwodzie. Z tego wynika, że 3,5 roku była Pani z nim w związku, będąc świadomą tego, co zrobił. Zapewne próbowała mu Pani wybaczyć i żyć z tą wiedzą, jednakże w pewnym momencie to było zbyt trudne. To tylko moje przypuszczenia, wcale nie muszę mieć racji.
Czy można być szczęśliwym po zdradzie? - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy
Rozwiń dyskusję. Drzewko. evi85 Re: malzenstwo po zdradzie 27.01.12, 08:25. znam osobiscie malzenstwa ktore twierdza ze jest zdecydowanie lepiej, ze milosc jest bardziej gleboka. pamietam jak mojej kolezance terapeutka powiedziala w czasie terapii ze jezeli wyjda z tego kryzysu to wejda na wyzszy poziom milosci , ona wtedy nie wierzyla.
y9Gc. Mąż po zdradzie - czy mu wierzyć??? Rozpoczęte przez ~Lutiola, 09 sie 2018 ~Lutiola Napisane 09 sierpnia 2018 - 11:10 Witam Panowie, W skrócie, jesteśmy rok po zdradzie, zaraz po fakcie kiedy się dowiedziałam, wrzuciłam męża z domu, ale po miesiącu pozwoliłam wrócić. Na dzień dzisiejszy mieszkamy, rozmawiamy, pomagamy sobie, czekamy na terapię, ale śpimy osobno. On bardzo się stara, zarówno po względem pomocy w domu i stara się mnie wspierać. Dopiero niedawno, czyli po roku czasu odwazylam się lub po prostu byłam na to gotowa przeprowadzić poważną rozmowę o sprawach które nurtowaly mnie przez cały czas, i do których moja wyobraźnia dorobiła sobie całą ideologię. Z tego co usłyszałam, dla niego było to mniej skomplikowane. Dopiero teraz przyznał mi się że to on zakończył romans i powiedział jej że z nią nie będzie.... Ona tyko się rozplakala a potem napisała smsa (którego widziałam) że jest skur...... Wiem że liczyła że będą razem gdyż wyczytałam to później z ich korespondencji. On twierdzi że zrozumiał co zrobił i jak bardzo mnie skrzywdził i że do końca życia musi żyć z ta świadomością. Mówi się że facet wraca zawsze do żony bo tam jest stabilizacja i wie czego może się spodziewać, ale po sobie wiem i tu wyczytałam także że to ciągłe wzloty i upadki i naprawdę bywa ciężko bo taka sytuacja wiąże sie z tyloma emocjami, że tak na prawdę lepiej byłoby odejść. I tu moje pytanie czy to że zgadza się na to (moje traktowanie, płacze, żale) i pomimo wszystko nadal chce być razem, że poczeka, może świadczyć o tym że zrozumiał... nie wiem czy zaufam, ale chciałabym mu wierzyć... Czy warto? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ada ~Ada Napisane 11 sierpnia 2018 - 08:59 Nie warto. Zaufania nie odbudujesz. Tamta kobieta miała rację pisząc smsa ze jest taki nie taki ponieważ zapewne ich zażyłość była duża a Ty miałaś iść w odstawkę (delikatniej mówiąc uczucie wygasło). Otrzeźwiał, przekalkulował, ocenił gdzie lepiej i wrócił a Ty z jakiś powodów go przyjęłaś. Rok czasu bez seksu jednym pod dachem to krzywdzisz siebie a nie jego bo on i tak nie wiadomo co robi. i dla mnie dziwne ze nie próbuje cię uwieść skoro mu na tobie zależy. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Lutiola ~Lutiola Napisane 11 sierpnia 2018 - 15:00 Bez seksu jest pół roku bo na początku była sielanka i emocje, a potem dotarło do mnie co zrobił i już nie potrafię. On cały czas pokazuje że by chciał, że jestem ważna, tłumaczy wszystkie moje wątpliwości. Chciałabym mu wierzyć ale miewam bardzo złe chwile i płacze i żałuję że w ogóle jest obok. Jestem strasznie rozdarta bo pomimo że on skrzywdził mnie to ja nie chce mu robić krzywdy i się nim bawić a niestety z boku tak to wygląda. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ada ~Ada Napisane 12 sierpnia 2018 - 12:16 Z czym Ty się szarpiesz, po co, na co. Boisz się być sama stąd rozterki. A że płaczesz to już samo mówi ze lipa z tego. Dwa razy do tej samej wody się nie wchodzi. Mnie tez wkurza, że faceci ,,wracają,, bo tam było zbyt mało wygodnie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Lutiola ~Lutiola Napisane 13 sierpnia 2018 - 09:39 Droga Ado dzięki za odpowiedź, ale myślę że nie masz racji. Woda nawet w tej samej rzece już nigdy nie jest ta sama....chcę spróbować, nie mam nic do stracenia, a moge wiele zyskać... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Talk to me ~Talk to me Napisane 14 sierpnia 2018 - 09:35 Lutiola, Oczywiście, że nie masz nic do stracenia, rozstać się zawsze zdążycie, a terapia jest dobrym pomysłem, a tak naprawdę szczera rozmowa o Waszych wzajemnych oczekiwaniach. Dopóki obojgu zależy. Myślę, że wcale nie chodzi Ci o strach przed samotnością. Po prostu zawiodłaś się na człowieku, któremu ufałaś, którego kochasz i chciałabyś mu zaufać ponownie, ale potrzebujesz czasu. W głowie siedzi również pytanie czy on nie zrobi tego ponownie i co wtedy? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ada ~Ada Napisane 14 sierpnia 2018 - 13:57 Tak więc próbuj teraz a nie za kolejne pół roku. Ja i tak tego nie widzę. Bo może i posklejasz życie ale rysa będzie. Co tobą kieruje to tylko Ty wiesz. Szczęścia życzę :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zosia ~Zosia Napisane 18 sierpnia 2018 - 16:18 Lutiola, może to się wyda nie na temat, ale czy Twoje ataki płaczu i smutku trwają już te pół roku? Jak często? Może warto to skonsultować z psychiatrą - przedłużający się smutek, nawet jeśli wydaje się uzasadniony, może oznaczać depresję, którą należałoby leczyć. Oczywiście terapia w tej sytuacji jest niezbędna, ale może być utrudniona przez wahania nastroju. (Ale czemu tak długo czekacie? Zapisaliście się niedawno czy aż takie kolejki? Może warto poszukać w innym miejscu, ja do specjalistycznego ośrodka czekałam jedynie miesiąc, mimo że niby strasznie obłożony). Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Lilianka88 ~Lilianka88 Napisane 14 września 2018 - 12:17 Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy wybaczyłaś, bo ja miałam z tym problem. Na początku zostawiłam mojego narzeczonego, ale długo nie wytrzymałam. On zdążył już z kimś się związać, więc myślałam, że sprawa przegrana, a wtedy znalazłam stronę na której znalazłam super porady. POdziałało tak, że planujemy ślub! Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kristof ~Kristof Napisane 18 września 2018 - 07:17 ~Zosia napisał:Lutiola, może to się wyda nie na temat, ale czy Twoje ataki płaczu i smutku trwają już te pół roku? Jak często? Może warto to skonsultować z psychiatrą - przedłużający się smutek, nawet jeśli wydaje się uzasadniony, może oznaczać depresję, którą należałoby leczyć. Oczywiście terapia w tej sytuacji jest niezbędna, ale może być utrudniona przez wahania nastroju. (Ale czemu tak długo czekacie? Zapisaliście się niedawno czy aż takie kolejki? Może warto poszukać w innym miejscu, ja do specjalistycznego ośrodka czekałam jedynie miesiąc, mimo że niby strasznie obłożony). Jedna z najmadrzejszych odpowiedzi Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Facet ~Facet Napisane 14 sierpnia 2020 - 01:32 Tez uwazalem, ze wina jest po dwoch stronach dopoki sam nie dostalem propozycji szybkiego seksu gdy moj zwiazek byl w stanie agonalnym. Dopiero po czasie widze jak duze przezycie dla mnie to bylo i jak mnie uformowalo. Ponosze konsekwencje tego co robie i nie boje sie brac odpowiedzialnosci. To czy wtedy zdradze to byla moja autonomiczna decyzja. Zwiazek i tak sie rozpadl pozniej, ale nie zaluje dochowania wiernosci do konca. Przynajmniej na nastepny zwiazek mam juz swiadomosc, ze jesli dziewczyna powie, ze zdrada to wina dwoch osob albo ze chwile slabosci mozna wybaczyc, to trzeba sie pozegnac. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 14 sierpnia 2020 - 10:56 Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 14 sierpnia 2020 - 23:53 ~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 17 sierpnia 2020 - 13:03 ~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 17 sierpnia 2020 - 13:27 ~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Kobietom zależy na wierności bo obawiają się utraty zdobytej pozycji (zasobów partnera). Mężczyznom bo nie chcą inwestować tych zasobów w nie swoje dzieci (geny). Wiernym to warto być jedynie sobie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 17 sierpnia 2020 - 13:59 ~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 20 sierpnia 2020 - 14:43 ~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Instynkt zawiódł :P Niestety jestem tylko facetem i nie uważam żebym się wywyższał ani tym bardziej poniżał. pozdrawiam Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 20 sierpnia 2020 - 16:23 ~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Instynkt zawiódł :P Niestety jestem tylko facetem i nie uważam żebym się wywyższał ani tym bardziej poniżał. pozdrawiam Mnie instynkt nie zawodzi (no może raz), mężczyzną się stajesz to proces. Posiadanie penisa nie wystarczy. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 20 sierpnia 2020 - 16:34 ~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Instynkt zawiódł :P Niestety jestem tylko facetem i nie uważam żebym się wywyższał ani tym bardziej poniżał. pozdrawiam Mnie instynkt nie zawodzi (no może raz), mężczyzną się stajesz to proces. Posiadanie penisa nie wystarczy. No cóż ja mogę powiedzieć, to chyba nie wymaga komentarza :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Olka ~Olka Napisane 18 września 2020 - 13:33 Miałam podobny problem, udało mi się znaleźć laboratorium na Bałtyckiej w Krakowie tam można zrobić testy zdrady, jeżeli ktoś ma wątpliwości i potrzebuje sprawdzić swojego partnera to polecam zrobić taki test, u mnie to wyglądało tak, że dziwne zachowanie partnera wzbudziło moje podejrzenia, zaczęłam szukać coś w sieci i znalazłam taka placówkę w Krakowie, przesłałam mój wymaz z policzka i jego bokserki plus szczoteczka , dowiedziałam się niestety, że na jego bokserkach było DNA innej kobiety. Jak ktoś ma wątpliwości, polecam zrobić taki test i mieć pewność. Czy ktoś z was ma tez podobne doświadczenia? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry
Witam wszystkich może znajdzie się lek na min ból...moja historia to jestem w 10 letnim zwi±zku mamy 5letni± córkę, jak wiadomo różnie w nim było .Dwa lata temu m±ż zacz±ć po¶więcać swój czas na hobby naprawa od tamtego czasu każdy czas po¶więcał w garażu z nowymi nad ranem lekko "szczę¶liwy".Od tamtej pory nasze relacje były bardzo chłodne ,nie było między nami blisko¶ kłótnie tajemnicze SMS,telefony u męża..Gdy się zapytałam co to jest odparł że kolega korzysta z jego kom..i tak udało mu się omamić mnie przez 7miesiecy.. Jednak niedawno odkryłam cała prawdę że ma kochankę i sypiał z ni±. Obecnie zerwał z ni± kontakt błaga o przebaczenie mieszkamy razem .Ale ja nie umiem sobie z tym poradzić żeby żyć normalnie. Jestem na skraju załamania jak mam zamkn±ć ten rozdział żeby na nowo żyć?? zaufać... Strona 1 z 6 1 2 3 4 > >> dirty dnia maj 24 2018 13:31:04 Jak zamkn±ć rozdział ? Przewrotnie musisz go najpierw otworzyć, wej¶ć w ranę, wszystko co ja okala, dokładnie zbadać i obserwować czy Twój m±ż tez podj±ł rękawice budowania. Opisz jak zachowuje się m±ż po tym jak dowiedziała¶ się o zdradzie? Czy podj±ł jakies działania wobec Ciebie? Czy romans skończony i sk±d to wiesz je¶li tak? Jakim wcze¶niej byli¶cie małżeństwem? Jakby¶ je opisała, co w nim nie grało? Mazuta dnia maj 24 2018 13:40:49 Eliza30 ciężka i długa droga przed tob±. Teraz te rozdział czeka na przeczytanie, przerobienie i wyciagnięcie wniosków. A zaufać ...no cóż z tym chyba będzie najtrudniej. Teraz pomy¶l o sobie o swoich potrzebach, o tym żeby chociaż przez chwile o tym nie my¶leć małe przyjemno¶ci , a kiedy emocje opadn± można ruszyć dalej. Eliza30 dnia maj 24 2018 14:34:43 Obecnie ograniczył swoje hobby i kolegów spędza więcej czasu w domu i zapewnia mnie że więcej już tak nie zrobi....ale ten ból nie mija...nie wiem czy lepiej było by życie osobno???to co ja czuję tylko ja wiem i nie wiem czy dobrze zrobiłam daj±c szansę??po tym.. Yorik dnia maj 24 2018 14:39:51 Elisa30, Gdy się zapytałam co to jest odparł że kolega korzysta z jego kom..i tak udało mu się omamić mnie przez 7miesiecy.. Kto¶ jeszcze w takie rzeczy wierzy? To nie te czasy gdy 1 telefon był u sołtysa albo w szkole. Kiedy¶ się mówiło, że żony i samochodu nie pożyczam, teraz żony i komórki Wszystko zależy co dla Ciebie znaczy żyć normalnie i na czym Ci najbardziej zależy, ale tak jak było to na pewno nie będzie; Na czym dokładnie polega to Twoje danie szansy? Dajesz j± za free ? Eliza30 dnia maj 24 2018 15:05:29 "YORIK" Może to tak wygl±dać ale jak przychodzi do mnie jego kolega i mówi że to jego dziewczyna a on ma zepsuty lub stary telefon..i w każdej rozmowie jest kolegi imię...mój przy mnie napisał do nie że to nie jest kolegi żeby nie pisała...i ja w to uwierzyłam...to wtedy m±ż zakupił drugi telefon i nie miałam pojęcia co się dzieje za mojim plecami ..co masz na my¶li za free? Mazuta dnia maj 24 2018 15:15:04 Eliza uwierz ze ten bol nie minie ale stanie się słabszy i da się go znie¶ co do dawania szansy ,gdyby¶ tego nie zrobiła zastanawiałaby¶ się już zawsze co by było, żałowałaby¶ że nie spróbowała¶. Jednym się udaje innym nie, ale tak naprawdę to ty musisz wiece włożyć w pracy nad sob± , nad poukładaniem w głowie priorytetów, zmianie nastawienia. Żyć osobno zawsze można, to że dała¶ szansę do niczego nie zobowi±zuje. Zawsze może się okazać że to dla ciebie za dużo. Głowa do góry, popraw koronę i zaczni prace nad sob± nad tym czego ty chcesz, potrzebujesz i oczekujesz. Ghost dnia maj 24 2018 15:16:35 Jak byłem małym pacholęciem, a rodzice znajdywali u mnie papierosy, to mówiłem, że to kolegi. Jak po imprezie nieletniego syna znalazłem puste butelki po alkoholu, to też twierdził, że to koledzy pili ... Standardowe usprawiedliwienie przez dzieciaka. Nie zaniepokoiło Cie wcze¶niej naprawianie auta "do rana"? A obowi±zki ojcowskie, kto w tym czasie wypełniał? Nie oceniam, bo zbyt mało informacji podała¶, ale odnoszę wrażenie, że Twój partner, to jeszcze dziecko. Porzucił 3-letni± córkę na rzecz swojego hobby i tłumaczy się jak małolat. Nie dorósł ani do zwi±zku, ani do ojcostwa. Niestety, nie licz na szybkie zamknięcie tego rozdziału. W najbliższych miesi±cach koszmarne my¶li będ± Ci zatruwały życie. W wielu przypadka, trwa to nawet latami. Napisz co¶ więcej, to będzie łatwiej nam pomóc Ci w przetrwaniu tego trudnego okresu. Jeżeli na gor±co mogę co¶ podpowiedzieć, to skup się na tym, żeby nie było awantur przy córce. W tym wieku jest chłonna jak g±bka a obecny rozwój emocjonalny, będzie miał wpływ na całe jej dalsze życie. Eliza30 dnia maj 24 2018 15:32:30 GHOST ..Czy można nazwać dzieckiem 37letniego pana..zakumplował się z kolegami co czas po¶więcaj± tylko tym co chc±.Jak twierdził wczesnej chcę miedĽ więcej wolno¶ci a nie praca i dom...nie jest typem domownika jak ja..wspomnę że duży nacisk kład na pożycie małżeńskie...którego bardzo mało było bo ja nie pozwalałam mu na jego wybryki i były ciche tamta była skłonna zrobić dla niego wszystko ...(Ona też ma męża i dzieci)... Deleted_User dnia maj 24 2018 15:34:24 Hej witaj stało się najgorsze co może się stać w zwi± wybaczyłem i to był moj bł±d najwiekszy. Jak raz zdradził zrobi to jestem strzębkiem nerwów lada dzień wspaniałych dzieci i zaczynam od nowa(prawie) s± zdradzie nigdy nie zaufałem i się nie myliłem. czas wyuleczy rany ale nigdy o tym nie zapomnisz. DorotaCiapek dnia maj 24 2018 17:44:10 Erni ma rację, nigdy o tym nie zapomnisz. Je¶li zostaniesz to będziesz o tym my¶leć każdego dnia. Wiem co mówię bo u mnie minęło już parę lat o nie ma dnia żeby to do mnie nie wracalo Strona 1 z 6 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Copyright © 2007-2021 39322 Unikalnych wizyt Powered by PHP-Fusion© 2003-2017 Portal zgadza się na powielanie tre¶ci w innych serwisach, pod warunkiem umieszczenia pod każdym skopiowanym tekstem następuj±cej informacji wraz z linkiem : Tekst pochodzi z portalu
Prawda jest taka, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, jak sobie poradzić ze zdradą, a tym bardziej, w jaki sposób żyć po niej. Wszystko zależy od tego, w jakich okolicznościach do niej doszło, w jakiej kondycji jest nasz związek i od tego, czy jesteśmy gotowi wybaczyć partnerowi lub partnerce skok w bok. Jeżeli wszystkie argumenty przemawiają za tym, aby spróbować naprawić związek – należy to zrobić. Nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, jednak często warto spróbować, jeśli nasza relacja do tej pory była idealna. Należy pamiętać, że przyczyną zdrady najczęściej są obie strony. Powodów może być mnóstwo: ciągłe kłótnie, brak zrozumienia, rutyna, słaby seks lub nawet brak możliwości czy chęci spędzania wspólnie czasu. Mimo to winowajcą pozostaje osoba zdradzająca, ponieważ to właśnie ona dopuściła się oszustwa, zamiast spróbować naprawić palący problem. Zrozumienie, że wina częściowo jest po obu stronach, jest często pierwszym krokiem ku poprawie kondycji naszej relacji po zdradzie. Czy próba ratowania związku po zdradzie ma sens? Jak najbardziej! Wiele par skutecznie odbudowała zaufanie i uczucie między sobą po tym, jak jedno z nich dopuściło się skoku w bok. Nie jest to łatwe, ale na pewno nie jest niemożliwe. Kluczowe w procesie naprawczym jest nieobwinianie się nawzajem, a wspólne dążenie do porozumienia. Osoba zdradzona ma w takim przypadku bardzo trudne zadanie, ponieważ musi jednocześnie mieć siłę na odbudowanie poczucia własnej wartości oraz na wybaczenie partnerowi. Dlatego strona zdradzająca na każdym kroku musi wspierać poszkodowaną. Jeżeli cokolwiek w jakikolwiek sposób ponownie nadwyręży zaufanie lub da cień wątpliwości co do wierności partnera – może to oznaczać koniec jakichkolwiek prób ratowania związku. Mimo to często warto podjąć tego typu próbę odbudowy, jeśli czujemy, że nasz związek jest tego wart. Jeśli czujemy, że nie mamy w sobie na tyle dużo siły, aby samodzielnie udźwignąć taki ciężar, zawsze możemy zwrócić się do specjalisty po pomoc. Zerwanie relacji – jedyna odpowiedź na zdradę? Tak, jak napisaliśmy wyżej – nie jest to jedyny sposób na poradzenie sobie z brakiem wierności partnera. Co prawda dużo zależy od tego, w jaki sposób i w jakich okolicznościach doszło do zdrady. Łatwiej jest nam zrozumieć i wybaczyć skok w bok, który był jednorazowym wybrykiem na wyjeździe lub efektem zbyt dużej ilości alkoholu. Dużo trudniej jest jednak w przypadku romansów, które trwają miesiące lub nawet lata. W takiej sytuacji mamy do czynienia z życiem w ciągłym kłamstwie, które może dla wielu okazać się niemożliwe do przebaczenia. W takim wypadku jedynym możliwym wyjściem może okazać się rozstanie. Mimo bólu i smutku należy pamiętać, aby nie dać się ponieść emocjom. Przed podjęciem decyzji musimy przeanalizować wszystkie za i przeciw. Ostatecznie proces rozwodowy nie pomoże nam w ukojeniu nerwów, a jedynie dołoży kolejnych dawek stresu, gniewu, smutku i żalu. Trzeba mieć na uwadze, że zarówno osoba zdradzana, jak i zdradzająca będzie mocno przeżywała rozstanie, dlatego nie zawsze jest ono najlepszym rozwiązaniem – a na pewno niejedynym. Komplikacje w życiu po zdradzie Nie da się ukryć, że życie po zdradzie nie jest łatwe. Każda najmniejsza sytuacja może wywołać kłótnie ze względu na nadwyrężone zaufanie. Obie strony, zwłaszcza na samym początku, muszą dołożyć wszelkich starań, aby nie prowokować negatywnych sytuacji. Nie zawsze mamy w sobie na tyle dużo siły, aby poradzić sobie z sumieniem i zaufaniem we własnym zakresie. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się do specjalisty, który pomoże nam ukoić nerwy i poprawić komunikację z drugą stroną. Musimy pamiętać, że dobra relacja jest oparta na wzajemnym zaufaniu i skutecznej komunikacji – niezależnie od tego, co wydarzyło się w przeszłości. Oczywiście wszystko zależy od stopnia naszej relacji i od tego, jak ona wyglądała przed incydentem, tak jak pisaliśmy wcześniej. Wszystko zależy od nas, czy chcemy walczyć o naprawę związku.